Od zarania dziejów na ziemiach dzisiejszej Polski, chociaż nie tylko na nich, naczynia drewniane były podstawowym wyposażeniem domostw. Czyste, naturalne, ekologiczne, łatwe do pozyskania, łatwe w użytkowaniu, biodegradowalne, nie nastręczały żadnych kłopotów, dlaczego więc dziś stały się dla nas taką enigmą? Kiedy się nad tym zastanawiam przychodzi mi na myśl tylko jeden powód:
– wygoda.
Szukając coraz to mniej wymagających naczyń, przeszliśmy przez kamień, miedź, brąz, ceramikę, aluminium, szkło, plastik. Każde z nich ma wady i zalety, ale żadne z nich nie posiada zalet naczyń drewnianych o których powoli zapomniano.
– potrawy dłużej pozostają w nich ciepłe.
– pełne naczynie, trzymane w dłoniach nie parzy.
– drewno jako surowiec jest najbardziej popularny i najłatwiej dostępny.
– niepotrzebne naczynie, najszybciej ulegnie biodegradacji, nie zaśmiecając ekosystemu.
– po wyeksploatowaniu wciąż jest pożytecznym elementem przyrody, tworząc pożywkę dla wielu organizmów.
Niestety, mimo tych wielu zalet naczynia te zostały całkowicie zapomniane, do tego wręcz stopnia, że dziś bardzo często spotykam się ze zdziwieniem i niedowierzaniem, kiedy opowiadam, że używamy nasze naczynia do spożywania posiłków. Najczęstszym zaś pytaniem jest pytanie o to, czy te naczynia nie przeciekają? 😊 Cóż powiedzieć?
Dlatego też pomyślałam, że czas, abym przekazała Wam trochę wiedzy, a zwłaszcza reguł, dotyczących ich użytkowania.
– Tak, naczynia drewniane nadają się do serwowania potraw.
– Nie, nie przeciekają 🙂
– Z uwagi na strukturę surowca ważne jest, aby na naczynia drewniane nie nakładać potraw o wyższej temperaturze niż 70 stopni Celsjusza.
– Po posiłku myjemy naczynie wodą i płynem, płuczemy, nadmiar wody zdejmujemy z naczynia ręcznikiem papierowym i odkładamy na szafkę, na półstojąco, aby dokładnie wyschło.
– Nie suszymy naczyń drewnianych na suszarce w zamkniętej szafce, drewno potrzebuje ruchu powietrza, aby szybko i dokładnie wyschło z każdej strony.
– Wysuszone naczynie przecieramy olejem, a jeżeli naczynie wchłonie całość nałożonego oleju, powtarzamy czynność. Drewno musi się napić, tak aby nie wchłaniać soków z potraw.
Z jednej strony wydaje się, że pielęgnacja jest pracowita, jednak pamiętajcie jak wiele w zamian dostajemy: nie tylko wcześniej wspomniane zalety, ale i bardziej namacalne, takie jak:
– potrawy w nich serwowane mają bogatszy smak i aromat,
– dłużej pozostają ciepłe,
– nie odparzają delikatnych mebli.
Spożywanie posiłków z drewnianych naczyń jest swoistą celebracją życia. Pozwala skupić się na chwili, na sobie, zapomnieć o pędzie świata i cieszyć się posiłkiem. 😊
Tak więc zapraszam, sami wypróbujcie 🙂 Zaś chętnych zapraszam do rozmowy 🙂